• Zawiera unikalne legendy
• Obfituje w bogate ilustracje
• Wciąga w polski folklor
• Łączy historię z mitologią
• Elegancka oprawa wizualna
• Inspiruje do refleksji
• Obecność postaci historycznych
"Wierzę w istnienie dobrych oraz złych duchów, wierzę w ich misję i niebagatelny wpływ tak na losy indywidualne, jak i całych społeczności oraz państw"
Herbert Oleschko
Opowieści o ciemnej stronie
Diabły w legendach polskich zaprasza nas w podróż przez tajemnicze historie i opowieści o siłach nadprzyrodzonych, które od wieków wpływały na nasze ziemie. Ta książka historyczno- etnograficzna, będąca kontynuacją popularnego tomu "Anioły w legendach polskich", odkrywa drugą strony nadprzyrodzonego uniwersum - diabłów. To opowieść o wichrzycielach, niszczycielach, siłach zła burzących boski i ludzki porządek rzeczy.
Diabły obecne w folklorze
W książce znajdziemy piętnaście diabelskich legend, które są równie fascynujące co opowieści o aniołach. Diabły od wieków są obecne w folklorze, nazwach miejscowości, a nawet w historii Polski. Każda legenda jest związana z konkretnymi miastami i regionami kraju, a także zawiera wątki z udziałem postaci historycznych.
Autor, poprzez barwne opisy i ilustracje, przenosi czytelnika w świat duchowych sił narodu, ukazując zarówno jasną, jak i ciemną stronę rzeczywistości. To niezwykła okazja, aby poznać polskie legendy w nowym świetle.
Zapraszamy do lektury
Zanurz się w magię polskich legend i sięgnij po "Diabły w legendach polskich." Odkryj niezwykłe opowieści, które od wieków kształtują naszą kulturę i dziedzictwo.
"Życzę wszystkim odbiorcom, aby przytoczone w niniejszym tomie legendy oraz materiały objaśniające skłoniły ich do refleksji nad sprawami niewidzialnymi. Może każą zastanowić się nad udziałem niewidzialnych mocy w kulturze materialnej oraz duchowej naszego narodu?"
Herbert Oleschko
Fragment:
O górach iście diabelskich
(…)
O szczegółach przedchrześcijańskich obrzędów sprawowanych na Łysej Górze nie sposób obecnie nic pewnego powiedzieć. Chrześcijaństwo niemal z marszu wprowadziło na jej szczyt relikwię drzewa Świętego Krzyża, by przezwyciężyć demony, ale mistyczna aura Łysej Góry trwa nadal , a przecież dzisiaj nie ma najmniejszego powodu, by określać
ją jako diabelską.
Inne miejscowe legendy kładą nacisk na zmagania świętokrzyskich zakonników z diabłami, a najczęściej pojawia się w nich typowy wątek diabelskiego kamienia. Opowiadają one o przybyciu benedyktynów, czego symbolem była zmiana nazwy Łysa Góra na Górę Świętego Krzyża. Modlitwy mnichów, bicie dzwonów, wszystko to odstraszało złe moce, dlatego diabły postanowiły klasztor zniszczyć. Wydobyły z czeluści ogromny głaz i wydostały się na ziemię otworem, który obecnie nazywany jest Jaskinią Piekło. Nie dotarły jednak do klasztoru, bo znienacka rozległo się pianie koguta oznajmiające nadejście świtu i utratę mocy złych duchów. Powróciły one do piekieł, pozostawiwszy na Górze Klonówka głaz nazywany Diabelskim Kamieniem. W kolejnym ataku diabły pouczone przez Lucyfera zebrały mniejsze kamienie i niosły je w ogromnej płachcie z zamiarem zbombardowania klasztoru. Znajdowały
się już prawie u celu, kiedy czujne gęsi podniosły głośny alarm. Mnich na furcie, pomyślawszy, że świta, zaczął wzywać braci dzwonem na modlitwę. Piekielnicy znowu niespodziewanie utraciwszy siły, upuścili niesione w płachcie kamienne pociski. Te stoczyły się ze zbocza i rozbite na małe kawałki leżą tam do dzisiaj, nazywane gołoborzem.
Zobacz także
