- -15%
EBOOK Matylda i magiczna ryba
- Ilość stron: 224
- ISBN: 978-83-8043-765-4
To przepiękna, wzruszająca i pouczająca opowieść, która zostaje w pamięci czytelników w każdym wieku na długo po odłożeniu książki.
Książka jest adresowana do dzieci w wieku 8-12 lat.
Najniższa cena produktu 15,22 zł z dnia 09.11.2024
Matylda spotyka złotą rybkę, która spełnia życzenia. I to trzy na godzinę! Myślisz sobie: „To już było tyle razy…”. Tylko pozornie. Przygody dziewczynki z magiczną przyjaciółką, przedstawione z ogromną dozą humoru, ciepła i mądrości kryją w sobie trudne przeżycia dziecka zmuszonego zmierzyć się z rodzinną traumą, z którą nie radzą sobie nawet dorośli.
To historia o dojrzewaniu i uczeniu się na błędach oraz o świecie, którego nie dostrzegamy opowiedziana bez patosu, wielkich słów i pouczania. Tak po prostu. Dokładnie tak, jak potrzebują tego nasze dzieci.
Beata Majchrzak – absolwentka Wydziału Anglistyki UG, z zawodu nauczycielka i lektorka angielskiego, prywatnie mama trójki dzieci. Jeszcze w czasach szkoły podstawowej pisała i publikowała opowiadania w ówczesnych czasopismach młodzieżowych („Płomyk”). Laureatka Konkursu Literackiego im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży.
Fragmenty:
- Są pewne ograniczenia - powtórzyła ryba nieco głośniej.
- Są pewne ograniczenia, są pewne ograniczenia - podśpiewywała nadał Matylda. Aż wreszcie do niej dotarło. - Że co?! Jak to ograniczenia? I co to znaczy „pewne"? Że jest ich tylko trochę, tak?
- Nie. To znaczy, że są pewne jak w banku. Znaczy: nie do uniknięcia.
Matylda zmarszczyła swój okrągły nos. Nic nie powiedziałat ale myślała intensywnie. Policzmy. Trzy życzenia na godzinę i ograniczenia. Ile ich może być? Jedno, dwa? To by dawało i tak przynajmniej jedno życzenie na sześćdziesiąt minut. A jeśli jest ich więcej? Hmm... Nawet jeśli zostanie jedno na kilka dni, to i tak się opłaca. W końcu do tej pory nie miała żadnego do wykorzystania, a teraz... Teraz wszystko mogło się zmienić!
- Wiesz co - zwróciła się do ryby najsłodszym głosikiem, na jaki mogła się zdobyć - chyba źle zaczęłyśmy naszą znajomość.
- Chyba? - prychnęła ryba - Dziabałaś mnie widłami i wrzuciłaś do ciemnej studni.
- Widelcem, nie widłami. I nie dziabałam, tylko badałam. Lekko. I nie do studni, tylko do fortepianu...
Matylda urwała nagle, bo wspomnienie tamtego postępku ukłuło ją boleśnie. Kolec wbity przez rybę tkwił w niej nadal.
- Więc jak masz naprawdę na imię? - spytała, starając się odepchnąć od siebie myśli o swym niecnym postępku.
- Ymmezar - powiedziała ryba, a zrobiła to tak śpiewnie, że zabrzmiało to jak czysty świergot wiosennego ptaka.
-Ymmezar - powtórzyła Matylda. - Skąd naprawdę jesteś? Bo przecież to, co mówiłaś, nie było prawdą.
Ryba spojrzała na dziewczynkę w tak szczególny sposób, że ta zawahała się - czyżby nie miała racji? Czyżby to wszystko...
- Nie było prawdą - roześmiała się ryba. Matylda po raz pierwszy usłyszała jej śmiech - szczery, perlisty, złocisty. Wnikający w serce jak promienie światła. Piękny.
Opis
- Ilość stron
- 224
- ISBN
- 978-83-8043-765-4
Klienci którzy zakupili ten produkt kupili również: